aaa4
Dołączył: 14 Lip 2016
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: 17 Lip 2017 11:27 am Temat postu: ccc |
|
|
Ruszyl do przodu na brzuchu, zeby zblizyc sie do nadchodzacego Sudan-czyka, a potem wsunal w plytkie zaglebienie z mlotkiem w prawym reku, cialem przyciskajac karabin. Zaschlo mu w ustach.
Latarka oswietlala ziemie w coraz to innym miejscu. Mercer wiedzial, ze jesli zolnierz skieruje ja na niego, bedzie musial sie poddac, ale Afrykanin wydawal sie bardziej zainteresowany tym, co jest za krawedzia urwiska. Byl dziesiec krokow od Mercera, kiedy ten poderwal sie i rzucil do przodu szybciej, niz zolnierz zdazyl zareagowac. Jeden szybki cios mlotkiem wystarczyl, zeby zabic. Mercer powlokl trupa w ciemnosc. Caly manewr byl bezglosny.
Wrocil do Selome i poprowadzil ja z dala od urwiska, okrazajac szerokim lukiem klasztor tak, zeby podejsc do niego z mniej spodziewanego kierunku. Jesli bialy czlowiek jest izraelskim agentem, oznacza to, ze on i Sudanczy-cy odlozyli na bok to, co ich rozni, i polaczyli sily. Mercer nie chcial nawet o tym myslec.
A jesli to szef rebeliantow, ktory finansuje ich operacje? Wtedy przyszla odpowiedz. Wloch! Ktos powiazany z kopalnia odkryta przez Mercera, kto wrocil, zeby podjac prace. Wloch zwiazany z kolonialna przeszloscia Erytrei nie zostalby do niej wpuszczony, ale poslugujac sie sudanskimi najemnikami, moze potajemnie eksploatowac stara kopalnie
przy minimalnym osobistym zaangazowaniu. Cholera, zaprowadzilem ich prosto do kopalni i jeszcze zapewnilem sile robocza.
Mercer pomyslal o Afrykaninie, ktory strzelal na lotnisku w Rzymie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|